niedziela, 30 sierpnia 2015

1. Sunset Shimmer i dziwne listy.

Oczami Arii( będę pisała raczej właśnie jako Aria xd)

Zanim skończyłam moją krótką wypowiedź, ujrzałam jak Adagio idzie do jakiegoś drobno zbudowanego chłopaka z żółtawą karnacją i brązowo-czereśniowymi włosami, sięgającymi mu do ramion. Na głowie miał założoną zieloną czapkę. Miał na sobie również jasnozieloną kurtkę, a pod nią białą koszulę. Miał również dżinsowe spodnie i czarne trampki. Adagio chwyciła jego koszulę i warknęła do niego przez zaciśnięte zęby.
-Masz-mi-opowiedzieć-wszystko-o-tym-miejscu!
-Ehmm..- Chłopak miał już zwiewać, ale Sonata zaczęła cicho śpiewać. Chłopak zmienił swoją minę, z przerażonej, na zaciekawioną. Spojrzałam na nią z ulgą. Zobaczyłyśmy jakiś dziwny zielony, świecący dymek, który wlatywał do naszych naszyjników. Z każdym kłębkiem dymu, Sonata śpiewała coraz piękniej. Gdy to zauważyłam otwarłam szeroko oczy, a moje źrenice się powiększyły. Adagio puściła chłopaka. i przyglądała się temu z otwartą buzią. Moje fioletowe tęczówki zabłysły złowrogo. Uśmiechnęłam się niczym demon do Adagio, a ona odwzajemniła uśmiech. Również zaczęłyśmy śpiewać. W pewnym momencie chłopak ten zwariował i uciekł. My zaśmiałyśmy się tylko z pogardą.
-Czekaj- powiedziałam- przecież ten świat nie powinien mieć ani grama magii, czy to Ci się nie wydaje dziwaczne Adagio, że ulotniła się z niego jakakolwiek moc?
-Czy to ważne? Dzięki temu możemy zdobyć tyle mocy, że nikt i nic nas nie zatrzyma (♫Nic nie zatrzymaa naaaaas♫)
-Masz w sumie raaAAAA!
Coś mnie pociągnęło, w jakąś opuszczoną uliczkę. W sumie.. raczej ktoś
(wiem jakość 2/10, ale nie chciało mi się szukać zdjęć ;_;)

Wszystkie trzy zostałyśmy przyciągnięte do ściany przez dziewczynę. Wiała czerwone włosy z żółtymi pasemkami, różową bluzkę ze słońcem, pomarańczową spódnicę z żółtym i różowym paskiem, czarne kozaki z różowym 'płomieniem' oraz czarną skórzaną kurtkę z ćwiekami
-Kim jesteście?!- powiedziała
-Najpierw Ty powiedz!- powiedziała pewnie Adagio, a czerwono włosa się uśmiechnęła. 
Mruknęła
-Podoba mi się- potem zaczęła mówić wyraźnie- nazywam się Sunset Shimmer - puściła nas i delikatnie się ukłoniła. Przez chwilę chciałam uciekać, jednak wydawało mi się, że nie warto.- kiedyś byłam uczennicą księżniczki Celestii. Jednak zrezygnowałam z jej nauk, gdy dowiedziałam się, że mogę osiągnąć coś więcej niż to co ona mi oferowała- zrobiłam troszkę ciekawskie oczy, czego na szczęście nie było widać przy mojej kamiennej twarzy.
-Co chcesz osiągnąć?- spytałam
- Chcę panować nad tym światem. Osobiście wolałabym nad Equestrią, ale muszę sobie najpierw tutaj wszystkich podporządkować. A Wy?
-My..- chciałam zacząć ale oczywiście panna 'moje plany są najlepsze' , czyt. Adagio, mi przeszkodziła
-To jest Aria-wskazała na mnie- A to Sonata. Ja jestem Adagio. Jesteśmy syrenami- Sunset otworzyła szeroko buzię, a ja ją skarciłam wzrokiem. Nie powinnyśmy mówić tego kim jesteśmy!
-T-tymi mistycznymi syrenami?..- zająknęła się [Sunset]
-Chyba długo się transportowałyśmy -powiedziała Sonata.
-Jak.. ja się tu przetransportowałam było jakieś 50 lat po śmierci Starswilla, a Wy zostałyście po..- przerwała gdy zobaczyła minę Adagio. Nienawidziła  przegrywać. Zresztą - jak my wszystkie.- jak Was tu wysłał to minęło jakoś 100 lat.. Ja tu jakoś jestem 5 lat.., więc transporotowałyście się jakoś  105 lat?!
Zrobiłyśmy wielkie oczy.
105 lat? Tyle to my żyłyśmy w Equestrii, a przez ten czas dużo zrobiłyśmy .. (może napiszę kiedyś one shota o tym ;; dop.aut.)
-Pomożesz nam?-spytała Adagio. Cała nasza trójka zrobiła wielkie oczy. 
-W czym mam niby pomóc wielkim syrenom- uśmiechnęłam się w duchu. Miło mi było, że ktoś doceniał naszą pracę siania zniszczenia w Equestrii. 
-Nie mamy póki, co gdzie mieszkać i w ogóle nic nie mamy. Zanim zdobędziemy wystarczającą moc, żeby inni nam za coś płacili musimy coś ze sobą zrobić.- rzekła Adagio i uśmiechnęła się do nas chytrze. Ja odwzajemniłam uśmiech. Już wiedziałam co chciała osiągnąć. Będzie tylko naszą marionetką.
-To będzie dla mnie sama przyjemność-powiedziała z przesadnym akcentem. Chodźcie za mną.

*u Sunset *

-..i tu jest łazienka! To chyba wszystko..
-Dobrze dziękujemy.- powiedziała ze sztucznym uśmiechem Adagio. 
-Może zamówimy pizze?
-Pizze?1- powiedziałyśmy wszystkie razem.- Co to jest?!
-Ach.. no tak.. to takie danie.. Ser, pomidory i inne dodatki na cieście drożdżowym. 
-N-no m-możemy spróbować.
Podczas długich kłótniach Adagio z Sonatą, jaką pizze by chciały zrobiłam się głodna. Mi to było obojętne. W końcu troszkę zniecierpliwiona Sunset zadzwoniła po pizze. Czekałyśmy na nią 30 minut . Gdy jadłyśmy spojrzałam na zegar. Była 0:01. 
-Który dzisiaj jest?- spytałam.
-11 lipca, a co?- powiedziała z pełną buzią Sunset.
Moje 210 urodziny. Wszystkiego najlepszego Aria. Adagio przełknęła pizze i krzyknęła. 
-To Twoje urodziny! Wszstkiego najlepszego!- Sonata i Adagio uściskały mnie mocno. Kochałam te momenty.Mimo mojego obojętnego nastawienia do wszystkiego. Tylko w nasze urodziny ukazywałyśmy swoje prawdziwe twarze. Ja byłam najmłodsza z tej trójki. Pojawiła się mała łezka w moim oku. Czemu nie mogłyśmy być takie codziennie? Na całą sytuację patrzyła zaciekawiona Sunset. 
-Dziękuję- szepnęłam radośnie.
Nagle usłyszałyśmy głośne stukanie w szybę. Odwróciłyśmy się wszystkie i zobaczyłyśmy .. sowę z listami?
W tych listach wyczułam coś.Coś czym okaże się nasza przyszłość.

=======================================================================
No
napisałam rozdział jejc:
i nie chce mi się pisać tego no;-; 
Więc napiszę tylko, że jeśli podoba się rozdział  i w ogóle to możecie polecać bloga innym c: Będzie mi miło ♥
Do zobaczenia ☻
                                 










sobota, 15 sierpnia 2015

Prolog.

Trzy syreny i jeden czarodziej- Starswill Brodaty. Stoją przed sobą szykując się do bitwy. Syreny zaczynają śpiewać. Jednorożec próbuje się opanować, jednakże ich głos jest bardzo silny. Patrzy im w oczy. Jedna z nich- niebieska; przez społeczeństwo nazywana Sonatą Dusk, miała mroczne spojrzenie. Chciała teraz tylko jedno- uzbierać jak najwięcej energii nienawiści i nieufności kucyków. Lecz Starswill dostrzegł w niej cień niby dobroci, niby potrzeby przyjaźni.. Skierował swój wzrok na kolejną- fioletową- znaną bardziej jako Aria Blaze. Gdy tylko spojrzał w jej oczy, poczuł jakby jego psychika zaczęła się palić. Nie potrafił czuć. Czuł się jakby nigdy nie doznał miłości, przyjaźni itp. Szybko się opanował. Spojrzał głębiej. Ujrzał coś, co go kompletnie zaskoczyło Smutek? Niby dlaczego? Przecież ona ma świetne życie... oczywiście jak na zły charakter.  Jednorożec przeniósł wzrok na ostatnią- najbardziej go interesującą. Adagio Dazzle- syrena o żółtych łuskach. Liderka. W jej oczach zobaczył błysk, który  jakby go oślepił. Nie wiedział co robi, o czym myśli. Później zobaczył coś jeszcze... troskę.. Troskę?! Troska, jeśli chodzi o najbliższych? Ale kim są Ci najbliżsi? Tego nikt nie wie. Nikt nie zna początku syren.. Starswill wrócił myślami do bitwy z syrenami. (dzikie rapsy yhy) Co on może począć? Nagle wpadł na troszkę niedorzeczny pomysł, przez którą mógł stracić praktycznie całą moc. Jednak postanowił, że to zrobi... Zamknął oczy i skupił całą swoją moc w swoim rogu. Otworzył oczy, a one się zaświeciły. Jego róg emanował potężną jasnozieloną aurą. Stworzył portal. Syreny spojrzały na siebie przerażone. Czarodziej lekko przymrużył oczy i skierował swój róg w stronę syren. One wydusiły z siebie zduszony krzyk i trafiły do portalu.
-Tam nie powinna działać ich ciemna magia- mruknął czarodziej, opanował swoją moc i poszedł w stronę swojej biblioteki.

*cudowne obrazki znalezione w internecie ;_;*

                                                           Oczami   *  Arii

-Ał! Sonata! Leżysz na mnie. Chyba Ty..- jęknęłam. Sonata.. albo kimkolwiek ta kreatura była zeszła ze mnie. Oślepiło mnie jasne światło. Zemdlałam na chwilę...
Obudziło mnie szturchnięcie.
-Aria...? Aria.. budź się.- usłyszałam głos. Chyba to była Adagio.
-Uhmm.. Co się stało?.. AAAAA!- krzyknęłam. To co zobaczyłam to .. to było bardzo dziwne...
Dziewczyny miały "grzywy", małe "uszy" , mały nos, dziwne "kopyta", i coś co zwane było ubraniem w Equestrii. Spojrzałam chyba na Adagio. Jej "grzywa" była koloru pomarańczowego, a pasemka były żółtawe. Była ubrana w jasnofioletowe tzw. bolerko, tego samego koloru miała.. o ile się nie mylę rajstopy w ciemniejsze o ton trójkątne wzorki oraz rękawiczki bez palców. Miała również  ciemnofioletowy kombinezon oraz złoty pasek z kolcami i złotym diamentem. Na nogach miała kozaki, które miały ten sam kolor co kombinezon, a na ich 'obcasie' były kolce. Na głowie miala opaskę z kolcami, a na szyi  rubinowy klejnot z czarną wstążką

*fbls. adagio xd*

Spojrzałam na Sonatę. Jej włosy były niebieskie z granatowymi pasemkami; były związane w kitkę. Miała bordową bluzkę z różowymi i niebieskimi elementami. Jej spódniczka miała prosty krój i była jasnoróżowa.Na rękach miała różowe bransoletki z niebieskimi kolcami. Na nogach spoczywały wysokie, różowe buty oraz getry. Na jej szyi także spoczywał rubinowy klejnot z czarną wstążką.
*fbls. Sonata ;d*

Spojrzałam na siebie(znaczy obserwowała po kolei na każdą część ciała ;d dop.aut.) Posiadałam ciemnofioletowe bransoletki na rękach.  Moje włosy były fioletowe z zielonymi pasemkami. Były związane w dwie kitki gumkami z gwiazdkami. Miałam jasnożółtą bluzkę na ramiączkach oraz krótką zieloną "koszule" z postrzępionymi rękawami. Byłam ubrana również w ciemno różowe rurki, które bo bokach miały cekiny. Spodnie były przepasane ciemnofioletowym paskiem z gwiazdką pośrodku.Miałam również ciemnofioletowe botki na wysokim obcasie. Jak reszta z dziewczyn miałam rubinowy klejnot  przepasany czarną wstążką.
*fbls. Aria c:*

Westchnęłam cicho i jęknęłam
-Gdzie my trafiłyśmy?

♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣

Jest prolog? Jest! Jest długi? Chyba! XD
Idę teraz lecieć pisać na Jelsie ;_:
Życzcie mi powodzenia x'd
Mam nadzieję że się podobał prolog xd
Tak
Mam nadzieję że rozdział będzie niedługo ;D
(poleć bloga znajomym jak lubią Hogwart i nie przeszkadza im bajkowy/kucykowy świat xd)
+ blog będzie raczej mroczny XD
Raczej
Nie wiem jak się poukłada :d
Pozdrawiam zimno c:
Ja
Czyli Zofia xd
















piątek, 14 sierpnia 2015

Hej :3

Witam Wasz! :v Założyłam nowego bloga. :3.
Niedługo prolog
Warunkiem są dwa komy (ale nie moje x'D)
Tylko tyle
A uratujesz dwa kotki!
Kotki B))
Także ten x-o
I niedługo zrobię ładne tło, ale dzisiaj nie mam czasu ._.
I mi się nie chce xd
I muszę zrobić tło dla Kini ;_;
To chyba tyle :3
Czekam na komy ^^
Do zobaczenia (:!